Podsumowanie

Podsumowanie

PODSUMOWANIE SEZONU Bałtyckiej Ligi Baseballu 20/21

To był nasz debiutancki sezon. Otrzymaliśmy sporą dawkę sportowych emocji i doświadczenia boiskowego. Rozwijaliśmy się z każdym meczem i przede wszystkim świetnie się bawiliśmy.

Rozegraliśmy 12 spotkań.

Graliśmy w 4 miastach.

Zdobyliśmy 8 punktów ligowych.

Zaliczyliśmy 89 Obiegów.

Zajęliśmy 3 miejsce w grupie.

vs Lisy Białystok (10:2, 13:15, 15:9, 7:12)

Właśnie z tym zespołem mieliśmy swój debiut ligowy. Najpierw mierzyliśmy się w Białymstoku. Po długiej podróży rozegraliśmy 2 wyczerpujące spotkania. W pierwszym meczu w pełni skoncentrowali wystawiliśmy najlepszą dziewiątkę co zaowocowało pewnym wynikiem. W drugim meczu skorzystaliśmy ze zmienników. Gdy Lisy zbudowały sobie wysoką przewagę punktową, jeden z naszych zawodników dał nam sygnał do walki i swoim zaangażowaniem sprawił, że zdobyliśmy prawie 10 punktów z rzędu. Niestety brakło nam zaledwie 2 do wyrównania. Drugi dwumecz rozgrywaliśmy w Kutnie. Świadomość straty szansy na grę w play-offach pozwoliła nam przetestować pewne elementy i zagrania w trakcie meczu. Lisy zaczęły ten mecz bardzo dobrze, krok po kroku powiększali przewagę. Na szczęście w połowie spotkania ruszyliśmy mocno do ataku co pozwoliło wyjść z tego spotkania z punktami. Następny mecz, mimo naszej szaleńczej walki o każdy punkt, zakończył się przegraną różnicą 5 punktów.

vs Centaury Warszawa (5:4, 5:15, 2:22, 6:5)

Tutaj przychodzi czas na naszą największą dumę. Lider grupy tracił punkty tylko z nami i to dwukrotnie. Najpierw w meczu w Kutnie w pierwszym spotkaniu udało nam się sensacyjnie wygrać. Radość i euforia tuż po zdobyciu zwycięskiego punktu zostanie nam już na zawsze w pamięci. Nawet nasz trener uwiecznił ten moment w swojej książce. Niestety w drugim spotkaniu warszawski zespół wyraźnie zaznaczył swoją dominację. Spotkanie w rundzie wiosennej, z ostatniej soboty, było specyficznym spotkaniem. Przede wszystkim mecz rozgrywaliśmy w Osielsku za Bydgoszczą. I my i zespół gospodarzy przyjechaliśmy w składach bez zawodników na ławce. Ulepiony na szybko skład na mieszanych pozycjach długo się ogrywał. W pierwszym meczu przegraliśmy wysokim wynikiem. Tuż po tym zaczęliśmy łapać rytm. Perfekcyjna postawa infieldu sprawiła, że finalnie uzyskaliśmy pozytywny rezultat. Tańcem i śpiewem zakończyliśmy jednocześnie mecz i sezon.

vs Dragons Warsaw (3:4, 2:18, 3:13, 13:14)

Cztery spotkania, a właściwie sześć, bo dwukrotnie rozgrywaliśmy mecze (1 sparing i 1 mecz turniejowy), i niestety bez zwycięstwa. Nasz nemezis, z którym kilkukrotnie byliśmy o włos od wygranej. Mecze wyjątkowo emocjonujące i zażarte. Relacje z tych spotkań można zobaczyć na stronie Dragonsów, ale również i u nas bo udostępnialiśmy u siebie tę relację. Każde ze spotkań zostawiało u nas duży niedosyt. Najsurowsza lekcja z ligowych potyczek, z której wyciągnęliśmy wnioski i teraz możemy być już tylko lepsi.

Finalnie 3 miejsce w grupie i 8 punktów, gdzie były szansę na zdobycie 16. Teraz czas na krótki odpoczynek i ruszamy do przygotowań do nowego sezonu. Wrócimy mocniejsi, agresywniejsi w ataku i dokładniejsi w obronie. Łódź jeszcze o nas usłyszy! 

FALCONS! ŁÓDŹ ŁÓDŹ ŁÓDŹ!

Dodaj komentarz